Czerwiec zakwita
Czerwiec zakwita... Jego początek to Dzień Dziecka. Sama urodziłam się w Węgorzewie, na północy Mazur. Pamiętam swoje dzieciństwo, które było bardzo rodzinne. Dwoje rodzeństwa, aktywni zawodowo rodzice. Atmosfera w domu była pozytywna: wspólne posiłki, spacery po lesie, popołudniowe gry stolikowe... I wieczorna modlitwa (nieraz także wspólna). Z rodzeństwem bywało różnie – jak w każdym domu. Choć Psalm 133 mówi, że jest dobrze i miło gdy "bracia" żyją w zgodzie. W wieku 18 lat pojawił się problem zdrowotny. Uczyłam się wtedy w Liceum plastycznym w Łomży. Piękne kwiaty zmarniały, a liście opadły... Dzięki Panu Jezusowi i ludziom dziś jest o wiele lepiej. W wieku 24 lat nawróciłam się i zaufałam Bogu. "Twoje Słowo jest pochodnią dla mych nóg, jest światłem dla moich ścieżek". Ps. 119,105 W roku 2010 pojechałam n...